Translate

czwartek, 11 grudnia 2014

Bitwa pod La Coruna / Battle of Corunna

Kolejna bitwa rozegrana jakiś czas temu (na nowe brakuje czasu) w systemie Grand Armee. Na portugalskich polach spotkały się armie francuska, którą dowodziłem i brytyjska kierowana przez Janka. Brytyjczycy posiadali w rezerwie dwie dywizje. Mogły wejść do bitwy w po 2 i 3 turze lub niezwłocznie po osiągnięciu przez francuzów określonej linii.

Pole bitwy


Mając przewagę postanowiłem rozciąć ugrupowanie brytyjczyków. Z całym impetem zaatakowałem z sukcesem miasteczko Elvina. Fantastyczny rzut kośćmi pozwolił na zdobyice go w pierwszym ataku.  Jednak wprowadzone brytyjskiej posiłki doprowadziły do wyniszczających walk wokół niego. Z korpusu Merle pozostała samotna artyleria. Na zmianę słychać było okrzyki "God save the Queen" i "Vive l'emperour" w trakcie ataków i kontrataków. Nikt nie mógł zadać decydującego ciosu. Przewagę w piechocie anglików równoważyła zdecydowanie większa ilość mojej kawalerii.

Na przeciw mojego prawego skrzydła stały oddziały gwardii. Tutaj chciałem poczekać na rozwój sytuacji, ale mój wyrywny generał posłał pułki do boju. O mało nie skończyło się to utratą całego korpusu. Pilnowałem tylko aby gwardziści nie próbowali się przesunąć do środka, bo miałbym kłopoty.
Uznaliśmy, że bitwa została nierozstrzygnięta.

Cienka czerwona linia
Les blues




















Huk dział oznajmił początek bitwy
Elvina w rękach francuskich, z tyłu nadchodzi dywizja Pageta
Z prawej przepychanki z gwardią
Anglicy zebrali siły, przygotowują kontratak
Nadchodzą kolejne posiłki (u góry po lewo),
kanonada artyleryjska wciąż trwa
Korpus kawalerii odrzucony przez dywizję Frasera.
Na prawej flance gwardziści wreszcie odepchnęli Francuzów
i atakują Palavea
Brytyjczycy zacieśniają krąg wokół Elviny
Na prawym skrzydle w rozpaczliwym kontrataku odbijam Palaveę
i atakuję dalej
Odsunąłem brytyjskie dywizje od Elviny,
ale ostrzał z flanek daje się we znaki

2 komentarze: