Oprócz nieodzownej piechoty, jednostki wzmocnienia: ckm, moździerz, karabin ppanc. Nie zabrakło także artylerii no i oczywiście sztabu. Dziś dołączyły wozy bojowe. Mam nadzieję, że będą istotnym elementem walki z wermachtem.
Na koniec zostawiłem sobie ulubioną formację - ułanów. Taka wisienka na torcie. W mojej armii nie może ich zabraknąć. Na razie czekają na swoją kolej.
W zasadzie to brakuje mi tylko jakiś ciągników do dział. Mam w głowie pewien pomysł, a nawet dwa, ale realizację hamuje brak czasu.
Po ułanach uzupełnię Wermacht i ... do boju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz